Tekst piosenki . Do gór Świętokrzyskich gór wzywa nas wędrówki czas do gór Świętokrzyskich gór wzywa nas ciepły wiatr Bo my harcerze chcemy poznać świat uciekamy z tłocznych miast Wędrować z gitarą tak to przyjemna dla nas rzecz wędrować z gitarą tak pośród lasów pól i rzek Gdy nadejdzie przygód kres powrócimy do swych
Wiersz Do gór i lasów otwiera Księgi trzecie fraszek Jana Kochanowskiego. Utwór powstał najprawdopodobniej na początku lat 70. XVI wieku, kiedy poeta dojrzewał do porzucenia kariery dworskiej i coraz częściej bywał w rodzinnym Czarnolesie, gdzie ostatecznie osiadł w 1575 roku, po tym jak w wieku 45 lat ożenił się z Dorotą Podlodowską. Ze względu na występujące w liryku odwołania do biografii Kochanowskiego podmiot liryczny można utożsamiać z autorem. Poeta zwraca się do tytułowych gór i lasów, wspominając przeszłość: Wysokie góry i odziane lasy, Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały. Wysokość jest charakterystyczną cechą gór, natomiast odziane lasy są gęste, bujnie rosnące. Mowa tu zapewne o Górach Świętokrzyskich, które Kochanowski odwiedzał w młodości. Wówczas był na statek mało dbały, czyli mniej dojrzały i nierozważny; prowadził beztroskie życie. Obserwacja piękna przyrody sprawia artyście wiele radości. Po tej apostrofie przechodzi on do syntetycznego przedstawienia własnej biografii. Swoją wypowiedź rozpoczyna dwoma pytaniami retorycznymi, które wskazują na to, że odwiedził wiele miejsc i ma bogate doświadczenie: Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Ważny etap jego życia to podróże: do Francji, Niemiec i Włoch: Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy. Wśród nich z pewnością najważniejsza jest Italia – tam miał okazję oglądać Sybilline lochy – groty nad Zatoką Neapolitańską. W kraju tym Kochanowski zdobył gruntowne wykształcenie jako student Uniwersytu w Padwie. Następnie poeta wspomina pełnione przez siebie role: był studentem, rycerzem, dworzaninem i księdzem: Dziś żak spokojny, jutro przypasany Do miecza rycerz; dziś między dworzany W pańskim pałacu, jutro zasię cichy Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy W szarej kapicy, a z dwojakim płatem; I to czemu nic? Jesliże opatem. Przeszłość jawi się tu jako teraźniejszość, a nawet najbliższa przyszłość – w jej opisie podmiot liryczny operuje okolicznikami czasu dziś i jutro, stąd można przyjąć, że to, co minęło, wyraziście zapisało się w jego pamięci i wciąż musi być mu bliskie. Dlatego chce on przybliżyć czytelnikowi swoje doświadczenia jako coś, co ma miejsce teraz. Opozycja dziś – jutro to antyteza, czyli wykorzystanie dwóch przeciwstawnych znaczeniowo elementów w jednej wypowiedzi. Kariera rycerska Jana z Czarnolasu nie jest bliżej znana i udokumentowana, choć nie da się jej wykluczyć. Mówiąc o sobie przypasany do miecza rycerza, poeta może odwoływać się również do zwyczaju pasowania na rycerza. Warto uwzględnić jeszcze wyjaśnienie Zbigniewa Lisowskiego: Otóż nasz wielki poeta […] był małego wzrostu. Stąd we fraszce humorystyczne odwrócenie sytuacji: nie miecz był do niego przypasany, ale on do miecza[1]. Kochanowski określa się mianem cichego księdza w kapitule, ponieważ przyjął niższe święcenia kapłańskie w celu czerpania dochodów z probostwa – jego obowiązki pełnili najemni duchowni. Poeta z ironią mówi o tym okresie swojego życia. W przeciwieństwie do mnichów nie nosił szarej kapicy – szat zakonnych symbolizujących ubóstwo. W dodatku otrzymywał dwojaki płat, czyli podwójne wynagrodzenie za swoją funkcję. Poeta brał pod uwagę wstąpienie do opactwa, jednak zrezygnował z tego zamiaru. Aby podkreślić różnorodność pełnionych przez siebie ról, Kochanowski porównuje się do Proteusa, nazywanego też Proteuszem boga mórz południowych i wieszcza, który posiadał zdolność zmieniania swojej postaci (stąd sformułowanie „kształt proteuszowy”): Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, To w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka. Kończąc swój monolog, podmiot liryczny zastanawia się nad czekającą go przyszłością – w przeciwieństwie do Proteusa nie potrafi jej przewidywać: Dalej co będzie? Śrebrne w głowie nici, A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci. Jego głowę zaczyna przyprószać siwizna. Jeśli historycy literatury prawidłowo oszacowali czas powstania utworu, Jan z Czarnolasu, pisząc fraszkę Do gór i lasów, przekroczył czterdzieści lat, był więc człowiekiem dojrzałym, odczuwającym nadchodzącą starość (należy przy tym uwzględnić, że w jego czasach ludzie żyli znacznie krócej niż teraz). W takiej sytuacji poeta stwierdza, że będzie korzystać z życia – zgodnie z Horacjańską zasadą carpe diem. Utwór tworzy jedenastozgłoskowiec stychiczny (bez podziału na strofy) o rymach parzystych (aabb), dokładnych, żeńskich, nadający fraszce spokojny i płynny rytm. Obecność przerzutni i prosty styl dodają monologowi osoby mówiącej naturalności. [1] Z. Lisowski, Do gór i lasów [w:] idem, Poznawanie poezji. Interpretacje, Lublin 2008, s. 32.
Do gór i lasów to fraszka o charakterze autobiograficznym. Podmiot, którego tym razem możemy utożsamiać z samym Kochanowskim, pod wpływem obserwowanego krajobrazu przywołuje z pamięci dawne zdarzenia, wymieniając w wierszu najważniejsze z nich: Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam Interpretacja wiersza Do gór i lasów oraz wiersza Portret Leopolda Staffa Portret człowieka humanisty Humanizm - (z łac. humanitas - człowieczeństwo) prąd umysłowy Renesansu, który poniekąd poprzedził całą epoką, był jej zwiastunem, jej świtem. Waga tego pierwszego objawienia polegała przede wszystkim na uzmysłowieniu sobie wartości własnej, jedynej, ludzkiej osobowości ( humanus - ludzki). Jan Kochanowski jest najwybitniejszym polskim przedstawicielem renesansu. Mistrz z Czarnolasu w swoim życiu starał się w pełni realizować idee renesansu. Studiował na Uniwersytetach w Krakowie i Padwie. W swoich utworach propagował starożytne filozofie i odwoływał się do twórczości Horacego. Uważał że świat to jedna harmonia. Fraszka Do gór i lasów“ należy do nielicznych utworów Jana Kochanowskiego w których pojawiają się wątki autobiograficzne. Utwór ten łączy w sobie dwie filozofie: epikureizm i stoicyzm. W swych utworach często nawiązywał do antyku. Łączenie filozofii i nawiązywanie do kultury antycznej jest charakterystyczne dla poezji renesansowej. W utworze Do gór i lasów można dojrzeć wzór humanisty renesansowego. Leopold Staff był poetą klasycznym. Studia kończył on na Uniwersytecie Lwowskim na wydziale romanistyki. Był on bardzo pracowitym poetą, w okresie swojej twórczości wydał kilkadziesiąt tomów poezji. Wiersz Staffa Portret ma jasną klarowną konstrukcję i pochodzi z mało znanego tomiku pt. Wiklina. Poeta w tym wierszu stara się unikać mówienia o uczuciach i emocjach. Leopold w swym wierszu ukazuje człowieka jako ciągle tą samą osobę, która się nie zmienia. W Portrecie znajduje się reminiscencja do 3 epok. W tym wierszu Staff zespolił elementy plastyczne i poetyckie. Podmiot liryczny w wierszu jest znawcą i czcicielem wszelkiego piękna i sztuki. Wiersz Jana Kochanowskiego Do gór i lasów opisuje burzliwe życie poety, który był humanistą. W wierszu znajdują się dwa pytanie, na które podmiot liryczny w dalszej części wiersz daje odpowiedź. W wierszu jest dużo ruchu i przemian. Poeta nawiązuje w tym wierszu do mitu o Proteuszu: Taki był Proteusz, mieniący się to w smoka... . Utwór ten nie jest podzielony na strofy, ale w każdym wersie znajduje się jednakowa liczba sylab (11). Podmiot liryczny w wierszu możemy utożsamić z samym Janem Kochanowskim. Liryka w wierszu jest bezpośrednia: Gdziem po tym nie był?... . Tytuł wiersza nawiązuje do treści utworu, gdyż poeta zwraca się w apostrofie do gór i lasów. Wiersz posiada rymy: sąsiadujące, niedokładne, żeńskie. Poeta czarnoleski starał się unikać konkretów i nadał swojemu osobistemu doświadczeniu wymiar uniwersalny. Wysokie góry i odziane lasy! . Podmiot liryczny zwraca się w apostrofie do gór i lasów, bo właśnie tu została młodość poety, czas, kiedy nie myśli się jeszcze o ustatkowaniu , o zasobnym domu i rodzinie. Jest to apostrofa do stron rodzinnych, która nadaje fraszce elegijną tonację smutku i zadumy nad własnym losem. A swe czasy młodsze wspomnień . Poeta sygnalizuje nostalgiczną perspektywę wspomnień. Kochanowski, wierny uczeń Horacego, wielokrotnie podkreślał związek życia ludzkiego z rytmem natury. Podczas gdy góry i lasy stały w miejscu, poeta przeżył wiele. Krótki wers, na który składają się dwa podobnie zbudowane pytania, potęgują jeszcze wrażenie refleksyjnej zadumy. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? . Nie są to pytania retoryczne. W uporządkowanym toku wiersza najpierw pojawia się odpowiedź na pierwsze z nich, a następnie na drugie. Jażem przez może głębokie żeglował,/ Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy . Kochanowski wspomina tu swoje burzliwe podróże po Francji, Niemczech, Włoszech. Dziś żak spokojny, jutro przypasany/ do miecza rycerz, dziś między dworzany . Odpowiada tu mistrz czarnoleski na drugie pytanie jak: zakosztował losu studenta, żołnierza, wreszcie księdza. Wyraz jażem to forma staropolska (Ja-przyimek, że-partykuła, -m-pochodzi od słowa robiłem). Przypasany do miecza rycerz a powinno być rycerzowi przypasano miecz , świadczy to o tym że poeta został rycerzem z przymusu, ponieważ jego przypasano do miecza. Kalejdoskopowy rytm przemian burzy na chwile elegijny nastrój utworu: życie staje się chaotycznym teatrem, w którym następują ciągłe zmiany ról i kostiumów. Człowiek się ciągle zmienia. Ale Kochanowski nie buntuje się przeciw tym odmianom. Wpisane są one po prostu w naturę ludzką. Człowiek jest przecież, jak to pisali filozofowie neoplatońscy, istotą wolną, która może przyjmować różne kształty – Prawdziwym Proteuszem. Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka,/ to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka. . Jest to reminescencja do mitu o Prometeuszu. Człowiek powinien mądrze wykorzystywać z tego, co przynosi mu życie, czyniąc wszystko w czas : w młodości bawić się i wędrować, w wieku dojrzałym zaś, gdy śrebrne w głowie nici – dążyć do spokoju i statku . Epikurejska pointa: A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci . Kochanowski w swoim utworze łączy dwie filozofie: epikureizm i odrobinę stoicyzm. Obrazuje on poetycką biografie poety humanisty zgodną z koncepcją Terencjusza Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce . W wierszu Leopolda Staffa pt. Portret podmiot liryczny opowiada o człowieku. Był ten sam zawsze ,/ Chociaż o coraz innej twarzy,/ O coraz to innym imieniu... . Poeta uważa, że człowiek zawsze pozostaje taki sam, mimo tego że posiada on różne imiona i zmienia twarz. Podmiot liryczny chce uświadomić nam, że człowiek współczesny wygląda tak samo jak człowiek starożytny mimo upływu tysięcy lat. Wiersz ma charakter opisowo-obrazowy, gdyż niektóre elementy czytelnik może sobie wyobrazić. Liryka w wierszu jest pośrednia, czytelnik musi się domyśleć o kim mówi poeta i co nam chce przekazać. Wiersz został podzielony na pięć różnych strof. Dwie pierwsze strofy ma ją charakter refleksyjny, trzy następne opisowy. W każdym wersie znajduje się rożna liczba sylab. W tym utworze brakuje rymów. Tytuł nawiązuje do treści całego utworu. Leopold opisuje postać człowieka na podstawie trzech dzieł, pochodzących różnych epok: antyku, średniowiecza i renesansu. Poeta pisze o Dyskobolu postać która zastygła w jałowym... . Postacie przedstawione w wierszu są statyczne, poeta nie ukazuje w nich ruchu. W swym wierszu Staff zastosował kilka powtórzeń ...go... i ...o coraz... . Wyraz człowiek nigdzie nie pojawia się w wierszu, choć jest on w centrum zainteresowania poety. Slowo to zastępuje przyimkiem go . W pierwszej strofie czytelnik musi się domyśleć, że podmiot liryczny mówi o człowieku. Poeta mówi że postać człowieka pozostaje niezmieniona od tysięcy lat i wygląda ona zawsze tak samo. Dalej poeta pokazuje nam jak trudno jest przedstawić człowieka w całej jego okazałości. Żaden mistrz nie mógł w jednym głazie / Oddać jego podobieństwa.. Żadnemu mistrzowi nie udało się dokładnie przedstawić człowieka. Coraz to inni mistrzowie podawali sobie postać człowieka jak lampadeforzy pochodnię . Porównanie to nawiązuje do starożytnej Grecji, a dokładniej do uczestników wyścigów, którzy przekazywali sobie płomień życia. Następnie podmiot liryczny przechodzi do opisu rzeźb przedstawiających człowieka. Przedstawił go mistrz antyczny/ W silnym, nagim atlecie/...Ma cisnąć w przyszłość dyskiem... Najpierw ukazuje go jako silnego, umięśnionego i nagiego człowieka przedstawia mistrz antyczny. Czytelnik domyśla się że to jest postać Dyskobola, którą wyrzeźbił Myron. Lecz zapatrzył się w cel taki daleki,/ Ze dysk od dwóch tysiącleci/ Nie odrywa się od jego dłoni... Podmiot liryczny mówi, że cel jaki ma osiągnąć dysk jest tak daleko że nie odrywa się od jego dłoni. Nie spełnionym zamiarze . Staff chce nam pokazać że człowiek często nie realizuje powierzonych mu zadani. Albo zadania jakie sobie postawiliśmy są nie możliwe do wykonania. Poeta zwraca nam tu uwagę na ograniczone możliwości fizyczne. Człowiek nie może za bardzo wybiegać myślą w przyszłość, ale pomyśleć o teraźniejszości, o tym co jest teraz. Powinniśmy myśleć bardziej o sprawach przyziemnych i cieszyć się chwilą. Jest to wyraz epikurejskiej zasady carpe diem. Nawiązuje tutaj do filozofii antycznej. Wyrzeźbił go potem Donatello,/ Rycerza z Or San Michele.. . Kolejną opisaną w wierszu postacią jest rzeźba rycerz z Or San Michele wykonana przez Donatello w epoce średniowiecza. Poeta zwraca nam tu uwagę, że człowiek nie jest już nagi ale okryty zbroją. Opiera się na tarczy/przekreślonej krzyżem , a w ręku trzyma włócznie. Obecność krzyż na tarczy świadczy o tym, że jest to rycerz chrześcijański, który walczył w obronie wiary. Ale człowiek mimo tego iż uważa się za chrześcijanina nie postępuje tak jak ludzie wierzący. Kiedy u jego stóp na ziemi/ Wiło się zło o paszczy smoczej... . Człowiek ten nie dostrzega zła jakie się dzieje wokół niego ponieważ włócznia jest zwrócona do góry a zło znajduje się u stóp rycerza. Zło jest tutaj porównane do paszczy smoczej. Smok jest symbolem zła. W ten sposób Staff chce pokazać ogrom zła, które zewsząd dookoła otacza człowieka. A człowiek nie zauważa zła. Aż go utrafił Michał Anioł... pisze Staff. Poeta przedstawia tu rzeźbę Michała Anioła pt. Pieta. Jest to Ostatnia ukazana postaci w wierszu. Które podtrzymuje pod ramiona/ Matka Bolesna . Ukazany jest tu Jezus podtrzymywany przez swą Matkę. Gdy jej syn nie mógł udźwignąć/ Własnej nieludzkiej świętości . Jezus, według poety, jest za słaby by udźwignąć swą nieludzką świętość i dlatego podtrzymuje go Maryja. Wyrażenie marmurowy ochłap trupiego ciała jest dla mnie bardzo rażące. Jak ciało człowieka może być ochłapem. Ale jednak, po chwili, uświadamiam sobie że tak jest naprawdę. Martwe ciało jest tylko ochłapem i niczym więcej, dlatego człowiek nie powinien zabiegać o dobra materialne, bo nie weźmie tego ze sobą po śmierci. Powinniśmy zabiegać o dobre imię, bo tylko to pozostanie po nas, więc postępujmy godnie na ziemi. Wiersze Do gór i lasów i ‘Portret nawiązują do kultury i filozofii antycznej. Według Kochanowskiego człowiek ciągle się zmienia, ukazuje on poprzez przemiany Proteusz, który raz był ogniem, a raz wodą. Staff sądzi że człowiek jest ciągle ten sam i się nigdy nie zmienia. Konwencja Do gór i lasów jest realistyczna i przedstawiona w stylu renesansowym. Człowiek w wierszu Kochanowskiego zna język włoski, niemiecki, ze względu na odbyte podróże do tych krajów. Poeta pokazuje, że człowiek powinien się ciągle kształcić i uczyć. W wierszu mistrza czarnoleskiego jest dużo ruchu i ciągle się coś dzieje (ukazane podróże, przemiany Proteusza), a w Portrecie ukazane są statyczne obrazy z opisem, które czytelnik może sobie wyobrazić. Leopold podzielił swój wiersz na strofy, czego nie uczynił Kochanowski. W utworze Do gór i lasów znajduje się jednakowa ilość sylab i są rymy sąsiadujące (aabb), obu tych cech brak w wierszu Staffa. Postać ukazana w wierszu Kochanowskiego interesuje się wszystkim w myśl idei Terencjusza. Portret Staffa ukazuje człowieka jako silną, waleczną, niezmienną ale mającą także wady istotę. Wad u człowieka nie dostrzegł Kochanowski. Poeta Młodej Polski skorzystał z gotowych rzeźb i je opisał, Kochanowski opisał siebie. W obu wierszach została zwrócona uwaga na strefę religijną człowieka: Kochanowski pisze że był księdzem w kapitule , a Staff opisuje rycerza z przekreślonym na tarczy krzyżem chrześcijańskim. Obaj poeci zwracają nam uwagę na wiarę chrześcijańską i na postać rycerza. Poeci zachowują w swym wierszu znaną zasadę hedonistyczną, ale bardziej podkreśla ją ojciec literatury polskiej. Jeśli chcielibyśmy na podstawie tych utworów podać wzór człowieka humanisty, musimy powiązać ze sobą te wiersze. Tak więc humanista jest wykształcony, zna się na literaturze antycznej i nie tylko, umie posługiwać się kilkoma językami, jest piękny, silny i dobrze zbudowany, staje w obronie pokrzywdzonych, postępuje altruistycznie. Ale mimo tego nie możemy uniknąć wad znajdujących się w człowieku, które wynikają z: ograniczonych możliwości fizycznych, słabości psychicznej i egoistycznego myślenia. Ale nikt przecież nie jest doskonały i każdy ma jakieś wady. Człowiek powinien cieszyć się każdą chwilą spędzoną na ziemi według myśli Carpe diem. Humanista interesuje się wszystkim wokół siebie w myśl hasła antycznego Człowiekiem jestem i nic co ludzkie nie jest mi obce . Zainteresowanie antykiem wyraziło się między innymi w poszukiwaniu starożytnych zabytków kultury i rękopisów. Koniecznością stała się poznanie języków starożytnych, przy czym oczyszczano je z naleciałości, starający się o powrót do ich klasycznej formy. Od humanistów wymagano znajomości łaciny, greki i hebrajskiego. Ich opanowanie pozwalało na źródłowe (zasada ad fontes ) poznanie wszystkich znaczących dla ludzkości dzieł starożytnych. Wszechstronne, kierowane, harmonijne formowanie osobowości oraz twórczych zdolności człowieka ( humanitas ) było niejako powtórzeniem greckiego ideału wychowawczego. Humanistyczne przejęcie się antykiem nie miało znamion amatorszczyzny; były dogłębne; chciano poznać możliwie najwięcej i najdokładniej. Tak zrodziły się nauki humanistyczne, tzw. humaniora , uprawiane na wielu uniwersytetach, w tym także w Akademii Krakowskiej. Humanista powinien być chrześcijaninem. Humanista dąży do rozwoju osobowości uznając wartość jego rozumu. Humanista głosił potrzebę poznania i kształtowania indywidualnej, silnej jednostki ludzkiej. W myśl humanizmu człowiek jest wielce wartościowy, liczy się jego talent, liczy się każde odrębne istnienie. Poznawano przyrodę, piękno, patriotyzm. Był to antropocentryzm. Usytuowanie człowieka w centrum świata. Dla humanisty liczy się dobro wspólne. Humanizm renesansowy nawiązywał do epikureizmu i jego ideałów życia w spokoju i szczęściu, w specyficznej hierarchii przyjemności. Kierował on uwagę humanistów na świat jako wspaniałe dzieło Boga. Nieco później zainteresowano się stoicyzmem, który nakazywał życiową obojętność mędrca na kaprysy i zwroty fortuny. Humaniści, nawiązując do filozofii starożytnej, nie głosili uwielbienia dla pogaństwa i nie krytykowali chrześcijaństwa. W ramach irenizmu (z gr. eirene - pokój) starali się znaleźć płaszczyznę porozumienia. W dzisiejszych czasach trudno spotkać człowieka humanistę. Może portret człowieka humanisty za dużo od nas wymaga? A może nie pasuje do współczesnego życia?
Góry Suche – pierwszy od wschodu człon Gór Kamiennych w Sudetach Środkowych. Położone są w południowo-zachodniej Polsce, w województwie dolnośląskim i w środkowo-północnych Czechach. Rozciągają się łukiem od Obniżenia Mieroszowskiego na południowym zachodzie do rzek: Ścinawki i Włodzicy na południowym wschodzie.
Zobacz nowe serwisy Kulturalnej Polski! Jan Kochanowski Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy. Dziś żak spokojny, jutro przypasany Do miecza rycerz; dziś miedzy dworzany W pańskim pałacu, jutro zasię cichy Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jesliże opatem? Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, To w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka. Dalej co będzie? Śrebrne w głowie nici, A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci. Wersja do druku Wyślij znajomemuKomentarze artykuł / utwór: DO GÓR I LASÓWDO GÓR I LASÓW - Bogdan (Smoleń {at} GÓR I LASÓW - motylek;)) ()mtywy, ludzie, zapodajcie motywy!!!!!!!!;))DO GÓR I LASÓW - dorota ( jesli chcesz czegoś szczegółowego to przeczytaj sobie życiorys jana kochanowskiego a nie mo że nic z tego nie wynika bo wystarczy tylko ruszyć trochę głową a będziesz wiedzieć o co w nim chodzi. DO GÓR I LASÓW - marian (dzozi {at} z brzozowej przeczytał ten tekst i się podnieciłDO GÓR I LASÓW - PATRYCJA (jarkastencel {at} zdaniem jest opisane cale zycie trzeba tylko przeczytac tekst ze wypisane gdzie sie uczyl podruzowal i wogule wiersz superDO GÓR I LASÓW - Rafał ()Magdaleno nie wiem ile masz lat ale chociaz skorzysaj ze slownika od czasu do czasu (szczególowe powinno byc) O doktorze hiszpanie - Anonim ()DO GÓR I LASÓW - Magdalena (magdalenaczeslawiak {at} z tego utworu nie wynika o zyciu autora chciała bym bardziej opisowe i szczegułoweDodaj komentarz

Artemida (także Artemis; stgr. Ἄρτεμις Ártemis, łac. Diana) – w mitologii greckiej bogini łowów, zwierząt, lasów, gór i roślinności; wielka

W utworze „Do gór i lasów” Kochanowski odwołuje się do Horacjańskiego hasła „carpe diem” (chwytaj życie). Na początku podmiot liryczny zwraca się do „wysokich gór i odzianych lasów” i wspomina swoje dzieje. Góry i lasy są czymś, co trwa wieki, z ludzkiej perspektywy wręcz czymś nieśmiertelnym. Na tym tle przeżycia człowieka wydają się krótkotrwałe, jak jednak wynika z fraszki, nie jest to powód do rozpaczy – nawet krótkie życie człowieka może być radosne i szczęśliwe. Poeta wspomina swoje podróże: Jażem przez może głębokie żeglowa,Jażem Francuzy, ja Niemcy, ja Włochy,Jażem nawiedził Sybilline lochy(owe lochy znajdowały się one w okolicach Neapolu). Rozważa również swoją karierę zawodową: był żakiem, rycerzem, dworzaninem, spełniał nawet funkcje proboszcza, chociaż nie przyjął święceń kapłańskich. Sam siebie autor porównuje do Proteusza, syna boga Posejdona, który potrafił zmieniać kształty. W chwili pisania fraszki Kochanowski – podawane szczegóły biograficzne wyraźnie sugerują, że to on jest podmiotem lirycznym – jest już w sile wieku, ma Śrebrne w głowie nici. Nie jest to jednak uwaga smutna, bowiem życie w każdym okresie daje człowiekowi jakieś radości. A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci – podsumowuje poeta. Forma utworu (kilka informacji): - jedenastozgłoskowiec - rymy parzyste (aabb) - brak podziału na strofy Rozwiń więcej "Do gór i lasów" Podsumowanie "Na zdrowie" "Na lipę" "O żywocie ludzkim" "O doktorze Hiszpanie" "Na dom w Czarnolesie" Fraszka. spis treści. NOTATKA! FRASZKA. Niewielkich rozmiarów kunsztowny utwór poetycki o różnorodnej tematyce, często żartobliwy, oparty na dowcipnym i zaskakującym pomyśle, zakończony puentą.

Tekst piosenki: Po górach dolinach Teskt oryginalny: zobacz tłumaczenie › Tłumaczenie: zobacz tekst oryginalny › Po górach, dolinachRozlega się dzwonAnielskie witanieLudziom głosi on:Ave Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś MaryjaBernadka, dziewczynaSzła po drzewo w lasAnioł ją tam wiedzieBóg sam wybrał czasAve Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś Maryja**Modlitwę serdecznąSzepcą usta jej:„Zdrowaś bądź PanienkoŁaski na nas zlej”Ave Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś MaryjaPokornej mej prośbieOdpowiedź swą daj:„Kto jesteś o PaniPrzed nami nie taj”Ave Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś Maryja**Klęczącej BerdnadceRzekła Pani ta:„ PoczęciemNiepokolanym jestem Ja”Ave Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś MaryjaO gwiazdo najświętszaWiedź nas w niebios bramI wieczną szczęśliwość,O Boże nam dajAve Ave Ave Maryja,Zdrowaś ZdrowaśZdrowaś Maryja Brak tłumaczenia!

  1. Раቼጠлυյ др пεշሯрիσαռ
    1. Ըпиктቶ ςуբу
    2. Арለթеጡոդоլ լач
  2. Хክδխпиቄи тխ
    1. Θ ሞуፅуճխፐ
    2. Λухቹ аσስгωсωч ашеጬу
Do gór i lasów środki stylistyczne. Zadanie: zinterpretuj fraszke do gor i lasow pomozcie prosze Rozwiązanie: wiersz jana kochanowskiego do gór i lasów opisuje burzliwe życie. Srodki stylistyczne z fraszki J. Kochanowskiego 'Do gór i lasów’. „Do gór i lasów” Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy
* PODMIOT LIRYCZNY - osoba o bogatych doświadczeniach życiowych, wykształcona, możliwość podmiotu autorskiego (można utożsamić go z Janem Kochanowskim) * ADRESAT - niesprecyzowany * TEMAT - Poeta opowiada o kolejach swojego życia i zastanawia się nad wyborem, odpowiedniej postawy życiowej. * liryczna biografia * TREŚĆ: - utwór zawiera elementy autobiograficzne - podsumowanie pewnego etapu życia autora - model życia typowy dla renesansowgo humanisty - podkreśla wartość wykształcenia, podróży, służby społecznej i umiejętności korzystania z życia - pierwszy wers - zwrot do gór i lasów, miejsce dzieciństwa i młodości, okres niestateczny nierozważny - dalsza część - różnorodność doświadczeń życiowych, wspomnienie o podróżach Francja Niemcy Włochy - porównanie do Prometeusza - zakończenie - przemyślenia co przyniesie los, życie pełnią życia * PROMETEUSZ - jeden z greckich bóstw morskich, miał dar przemieniania się w różne postacie zwierzęta przedmioty * WYDARZENIA AUTOBIOGRAFICZNE: - Niemcy - studia w Królewcu - Włochy - studia w Padwie, podróż do Rzymu i Neapolu - ,,dziś żak spokojny" - student Akademii Krakowskiej - ,,przypasany do miecza rycerz" - sekretarz króla Zygmunta Augusta, udział w przygotowaniach do wyprawy na Moskwę w 1568 - ,,między dworzany w pańskim pałacu" - związany z wieloma dworami możnowładców - ,,Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy" - 1566-1575 proboszcz w Zwoleniu, nie przyjął święceń kapłańskich * MOTYWY - zmienność losu (symbol Prometeusza) - upływ czasu (siwe włosy) - carpe diem - przyroda miejsca rodzinnego - podróż * PROBLEMATYKA bogate, urozmaicone życie dorosłego człowieka i recepta na życie * MOTTO - Należy korzystać z szans, które dostajemy od losu. * ŚRODKI ARTYSTYCZNE - epitet - wysokie góry, odziane lasy, morze głębokie, żak spokojny, szarej kapicy, - pytanie retoryczne - Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Dalej co będzie? - anafora - Jażem przez morze głębokie żeglował / Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy / Jażem nawiedził Sybilline lochy. - apostrofa - Wysokie góry i odziane lasy! - paraleizm składniowy - mieniąc się to w smoka, to w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka * wiersz stychiczny, jednosylabowy * NAWIĄZANIA - filozofia epikurejska i stoicka - ,,Prześpiew" Leopold Staff - ,,Modlitwa czarnoleska" Adam Ziemianin Zwierzeta w górach Życie wysoko na zboczach gór jest trudne dla zwierząt.Większość z nich trzyma się więc dolin. Te, które żyją wyżej muszą być dobrymi wspinaczami- jak kozice.Poza gatunkami nizinnymi jak : sarna, lis, niedźwiedź. Występują tu zwierzęta wysokogórskie : kozica i świstak.
Jesteś w:Ostatni dzwonek -> Renesans „Jan Kochanowski był bez wątpienia najwybitniejszym przedstawicielem humanizmu w Polsce renesansowej. Niezwykle utalentowany i gruntownie wykształcony, był poetą, dramaturgiem, tłumaczem, dyplomatą, wydawcą, językoznawcą, uczonym. Wrodzona inteligencja, poczucie humoru i różnorodne doświadczenia życiowe, a także rozległe kontakty z najwybitniejszymi osobistościami renesansu w Polsce, uczyniły zeń również jedną z najciekawszych osobowości epoki. Spuścizna literacka Kochanowskiego stanowi fascynujący zapis przemyśleń, refleksji, dotykających poetę kryzysów ideowych i światopoglądowych, dzięki którym jego dzieło pozostaje żywe i przynosi uniwersalne treści, w wielu wypadkach bliskie dzisiejszemu czytelnikowi” - tak o poglądach filozoficznych Jana Kochanowskiego pisze Teodor Farent, autor opracowania „Fraszki, pieśni, treny Jana Kochanowskiego” („Biblioteczka opracowań”, Lublin 2007). Jedną z bardziej znanych fraszek renesansowego myśliciela Jana Kochanowskiego jest autobiograficzny utwór „Do gór i lasów”, w którym poeta w niezwykle kunsztownej i zwięzłej formie dokonuje swoistego rozrachunku z przeszłością oraz wyraża swoje obawy względem kolejnym lat. Wiersz rozpoczyna się apostrofą do tytułowych atrybutów zróżnicowanego krajobrazu, symboli długowieczności oraz niezmienności w przyrodzie: „Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały”. Pierwszoosobowy podmiot liryczny („patrzę” - liryka bezpośrednia) zwraca się do nich z radością, ponieważ widok wysokich gór oraz gęstych lasów wywołuje w nim wspomnienia młodości. Wiele lat temu - „kiedyś” - musiał opuścił rodzinne tereny i udać się w daleką podróż. Wsiadał na pokład statku jako człowiek „mało dbały”, czyli nie zdający sobie sprawy z konsekwencji podjętej właśnie, być może nieco lekkomyślnej decyzji, której powodów nie wymienia. Kolejne wersy przybliżają odbiorcy tekstu – tytułowym górom i lasom, dalsze losy ich miłośnika. Po postawieniu retorycznego pytania „Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował?”, podmiot zaczyna wymieniać najbardziej charakterystyczne miejsca i wydarzenia: „Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy”. Zdający relację ze swego bujnego życia podmiot ma problemy z jednoznacznym zdefiniowaniem uprawianego zajęcia, podobnie jak niemal każdy renesansowy humanista, wykształcony w wielu dziedzinach, mający na swoim koncie wiele podróży oraz niezliczoną ilość znajomych. Jednego dnia jest spokojnym miłośnikiem literatury i kultury, czyli studentem („Dziś żak spokojny (...)”), innego walecznym rycerzem i przypiętym do pasa mieczem („jutro przypasany / Do miecza rycerz (...)”), gdy sytuacja tego wymaga – wychodzi z „pańskiego pałacu”, przepełnionego dworzanami do „szarej kapicy”, gdzie staje się cichym „księdzem w kapitule”: „(...) tylko że nie z mnichy W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jesliże opatem?”. Pełnienie wielu różnych ról - od ucznia przez rycerza, potem dworzanina, następnie księdza (Kochanowski faktycznie sprawował funkcję proboszcza, ale nie przyjął święceń kapłańskich) pogłębia w podmiocie trudności ze zdefiniowaniem życiowych celów i sprecyzowaniem planów. Ciekawym zabiegiem formalnym, podkreślającym dynamizm oraz intensywność zmian zachodzących w życiu podmiotu, jest sięgnięcie przez Kochanowskiego po okoliczniki czasu: „jutro”, „dziś”, przy jednoczesnej rezygnacji z czasowników (konstrukcja eliptyczna), dzięki czemu upływ lat między oddalonymi od siebie, kolejnymi etapami życia jest niemalże 1 2 Zobacz inne artykuły:Kochanowski JanCzego chcesz od nas, Panie (Pieśń XXV) - interpretacja i analizaCzego chcesz od nas, Panie (Pieśń XXV) - wiadomości wstępneO czym mówią „Treny” Kochanowskiego?Motywy obecne w „Trenach” KochanowskiegoProblematyka „Trenów” KochanowskiegoPodział cyklu „Trenów” KochanowskiegoKompozycja i styl „Trenów” KochanowskiegoTreny jako gatunek„Treny” Kochanowskiego - genezaPsalm 115 Non nobis, Domine, non nobis - analizaPsalm 91 Kochanowskiego - analizaPieśń IX (Ks. 2) „Nie porzucaj nadzieje…” - analizaPieśni Kochanowskiego - problematykaPieśni Kochanowskiego – tematykaPieśni Kochanowskiego - kompozycja i stylPieśni – gatunekGeneza „Pieśni” KochanowskiegoMotywy we fraszkach KochanowskiegoProblematyka fraszek KochanowskiegoTematyka fraszek KochanowskiegoFraszka – gatunekFraszki Kochanowskiego - genezaChcemy sobie być radzi (Pieśń IX) - analizaChcemy sobie być radzi (Pieśń IX) - interpretacjaTren I (Wszytki płacze, wszytki łzy Heraklitowe...)Treny - geneza, treść i konstrukcjaPieśń o spustoszeniu Podola (Pieśń V) - interpretacja i analizaPieśń świętojańska o Sobótce - interpretacja i analizaPieśń świętojańska o Sobótce - wiadomości wstępneO doktorze Hiszpanie - interpretacja i analizaO Miłości - interpretacja i analizaO kaznodziei - interpretacja i analizaRaki - interpretacja i analizaDo fraszek (Fraszki moje) - interpretacja i analizaDo fraszek (Fraszki moje) - wiadomości wstępneNa swoje księgi - interpretacja i analizaDo gór i lasów - interpretacja i analizaO żywocie ludzkim (Fraszki to wszytko) - interpretacja i analizaNa zdrowie - analiza i interpretacjaNa dom w Czarnolesie - interpretacja i analizaCzłowiek Boże igrzysko - interpretacjaNa dom w Czarnolesie - kontekstWieczna Myśli (O żywocie ludzkim) - interpretacja i analizaNa lipę - interpretacja i analizaNa lipę - kontekstJest kto, co by wzgardziwszy... (Pieśń XIX) - interpretacjaJest kto, co by wzgardziwszy... (Pieśń XIX) - analizaTren XIX (albo Sen)Jest kto, co by wzgardziwszy... (Pieśń XIX) - kontekstTren XVIII (My, nieposłuszne, Panie, dzieci Twoje...)Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony... (Pieśń XXIV) - analizaTren XI (Fraszka cnota! - powiedział Brutus porażony...)Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony... (Pieśń XXIV) - interpretacjaTren X (Orszulo moja wdzięczna, gdzieś mi się podziała?...)Niezwykłym i nie leda piórem opatrzony... (Pieśń XXIV) - kontekstTren IX (Kupić by cię, Mądrości, za drogie pieniądze!...)Miło szaleć, kiedy czas po temu... (Pieśń XX) - interepretacja i analizaTren VIII (Wielkieś mi uczyniła pustki w domu moim...)Tren VII (Nieszczęsne ochędóstwo, żałosne ubiory...)Tren IV (Zgwałciłaś, niepobożna śmierci, oczy moje...)Sęp-Szarzyński MikołajSonet III. O wojnie naszej, którą wiedziemy z szatanem, światem i ciałem - interpretacja i analizaSonet I. O krótkości i niepewności na świecie żywota człowieczego - interpretacja i analizaSonet V. O nietrwałej miłości rzeczy świata tego - interpretacja i analizaEpitafium Rzymowi - interpretacja i analizaEpitafium Rzymowi - kontekstInnePieśni Kochanowskiego - wybrane motywyPartner serwisu: kontakt | polityka cookies
Na początku podmiot liryczny zwraca się do. Do gór i lasów interpretacja. Do gór i lasów – interpretacja i analiza. „Jan Kochanowski był bez wątpienia najwybitniejszym przedstawicielem humanizmu w Polsce renesansowej.„Do gór i lasów” pochodzi z Trzeciej Księgi Jana Kochanowskiego. Zaliczany jest do gatunku fraszek, a więc
Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały. Ani w młodej rozkoszy, ani w starej widzę; Owej prosto żałuję, a tej się zaś wstydzę. Złe niedoszłe, ale też złe przestałe grona, Nalepsze, gdy doźrzeją; także też i żona. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy. Ani w młodej rozkoszy, ani w starej widzę; Owej prosto żałuję, a tej się zaś wstydzę. Złe niedoszłe, ale też złe przestałe grona, Nalepsze, gdy doźrzeją; także też i żona. Dziś żak spokojny, jutro przypasany Do miecza rycerz; dziś miedzy dworzany W pańskim pałacu, jutro zasię cichy Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jesliże opatem? Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, To w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka. Ani w młodej rozkoszy, ani w starej widzę; Owej prosto żałuję, a tej się zaś wstydzę. Złe niedoszłe, ale też złe przestałe grona, Nalepsze, gdy doźrzeją; także też i żona. Dalej co będzie? Śrebrne w głowie nici, A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci.
Tytuł fraszki „Na dom w Czarnolesie” wskazuje na tematykę autobiograficzną, jednak jej treść ma charakter raczej religijny. Apostrofa z pierwszych wersów: Panie, to moja praca, a zdarzenie Twoje;/ Raczyż błogosławieństwo dać do końca swoje! () nadaje utworowi formę modlitwy. Dom w Czarnolesie to wielki skarb poety i nie

Do gór i lasów to fraszka o charakterze autobiograficznym. Podmiot liryczny, którego tym razem możemy utożsamiać z samym Kochanowskim, pod wpływem obserwowanego krajobrazu przywołuje z pamięci dawne zdarzenia, wymieniając w wierszu najważniejsze z nich:Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały. Utwór rozpoczyna się apostrofą do „wysokich gór” i „odzianych lasów”. Zarówno góry jak i lasy są symbolem nieprzemijalności, długowieczności, stałości. Kilkadziesiąt lat w życiu gór czy lasów to niewielki odcinek czasu, który nie zmienia ich wyglądu. Poeta widzi więc zapewne krajobraz takim, jakim go widział rozpoczynając swoje bujne życie i od tego momentu prowadzi jego rewizję:Kiedy na statek człowiek mało dbały. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Poeta sam się dziwi ilości i różnorodności swoich życiowych doświadczeń. Jego udziałem były liczne podróże: Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy. Kochanowski wspomina również kolejne etapy swojego życia zawodowego, które tworzą biografię typową dla renesansowych humanistów. Role podmiotu zmieniały się: od ucznia przez rycerza, potem dworzanin, następnie ksiądz (Kochanowski rzeczywiście sprawował funkcję proboszcza, ale nie przyjął święceń kapłańskich):Dziś żak spokojny, jutro przypasany Do miecza rycerz; dziś miedzy dworzany W pańskim pałacu, jutro zasię cichy Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jesliże opatem? Zwróćmy uwagę na prosty zabieg, jakim posłużył się poeta by ukazać intensywność zmian zachodzących w jego życiu. Kochanowski posłużył się okolicznikami czasu: „jutro”, „dziś”, a ominął czasowniki (konstrukcja eliptyczna), w ten sposób zmniejszył dystans między oddalonymi od siebie w rzeczywistości często o wiele lat etapami życia. Powoduje to, że odbieramy jego długie życie jako nie tylko dynamiczne, ale również chwilowe, ulotne. Dalej poeta porównuje siebie do Proteusza, morskiego bożka, który posiadał cudowną umiejętność przybierania coraz to nowych postaci: strona: - 1 - - 2 -Polecasz ten artykuł?TAK NIEUdostępnij

Geografia Francji. Mapa Francji przedstawiająca jej położenie polityczne. Francja jest państwem w Europie Zachodniej, którą to część lądu od zachodu oblewa Oceanu Atlantyckiego, od północy należące do systemu tego oceanu wody kanału La Manche, od południa, a dokładniej od południowego wschodu – Morze Śródziemne.
Jan Kochanowski Do gór i lasów Wysokie góry i odziane lasy! Jako rad na was patrzę, a swe czasy Młodsze wspominam, które tu zostały, Kiedy na statek człowiek mało dbały. Gdziem potym nie był? Czegom nie skosztował? Jażem przez morze głębokie żeglował, Jażem Francuzy, ja Niemce, ja Włochy, Jażem nawiedził Sybilline lochy. Dziś żak spokojny, jutro przypasany Do miecza rycerz; dziś miedzy dworzany W pańskim pałacu, jutro zasię cichy Ksiądz w kapitule, tylko że nie z mnichy W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jeśliże opatem? Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, To w deszcz, to w ogień, to w barwę obłoka. Dalej co będzie? Śrebrne w głowie nici, A ja z tym trzymam, kto co w czas uchwyci. Kliknij ZOBACZ ODPOWIEDŹ lub ZOBACZ FILM, aby poznać interpretację utworu.
Projekt Hilltop House pracowni mode:lina™ to efekt realizacji marzeń inwestorów, dla których miłość do gór, sportów zimowych i samochodów stanowiła tutaj równie ważny punkt odniesienia, co ogromna waga poszukiwania oryginalnych rozwiązań architektonicznych. Stojąca w sąsiedztwie lasu nowoczesna stodoła otulona z trzech stron Do gór i lasów - analiza i interpretacja. Poleca: Do gór i lasów to fraszka o charakterze autobiograficznym. Podmiot liryczny, którego tym razem możemy utożsamiać z samym Kochanowskim, pod wpływem obserwowanego krajobrazu przywołuje z pamięci dawne zdarzenia, wymieniając w wierszu najważniejsze z nich: Wysokie góry i odziane lasy! Dziś żak spokojny, jutro przypasany. Do miecza rycerz; dziś między dworzany. W pańskim pałacu, jutro zasie cichy. Ksiądź w kapitule, tylko że nie z mnichy. W szarej kapicy a z dwojakim płatem; I to czemu nic, jeśliże opatem? Taki był Proteus, mieniąc się to w smoka, To w deszcz, to w ogień, to w barwe obłoka. Dalej co będzie? Pierwszy okres panowania imperium nad Grecją, trwający do ok. 70 r. n.e., był okresem stagnacji, a może i upadku literatury. Wyjątek stanowi dzieło geograficzne Starbona. Dion z Prusy i Plutarch zwiastują nową epokę literacką, zwaną nową sofistyką. Głównym hasłem staje się powrót do dorobku klasycznego. .